Recenzja produktu
Veloped - absolutna konieczność!
W 2011 roku jechałem rowerem na dworzec autobusowy, żeby wsiąść do autobusu do Manchesteru, gdzie pracowałem. Zostałem potrącony przez samochód prowadzony przez 74-letniego mężczyznę, który nie szukał rowerzysty (miałem pierwszeństwo!), i uderzył mnie, gdy skręcał przede mną. Uderzyłem głową w jego przednią szybę i wylądowałem na jego samochodzie. Na szczęście stało się to przed kamerą monitoringu, bo skłamałby policji i zrzuciłby winę na mnie. Odniosłem poważne obrażenia i spędziłem 8 miesięcy w dwóch szpitalach i ośrodku rehabilitacyjnym.
Nie mogłem wrócić do pracy i nie mogę jej ponownie wykonywać z powodu odniesionych obrażeń. Poważny uraz głowy sprawił, że miałem bardzo chwiejny chód i nadal go mam. Dopiero gdy znalazłem Veloped online i kupiłem jeden (chyba Veloped Tour), mogłem znowu wychodzić z domu.
W tym czasie miałem już psa i zaczęliśmy wychodzić razem na spacer, raz dziennie, rano. Mieszkam w Parku Narodowym Peak District, gdzie jest mnóstwo wzniesień i zboczy. Nie ma tam chodników, z których mógłbym korzystać, ale korzystałem z Velopeda, gdy musiałem jeździć po chodnikach w górę i w dół. Jest bardzo łatwy w użyciu, gdy nie ma obniżonego krawężnika, dzięki opatentowanemu podwójnemu kółku z przodu. To zdecydowanie ułatwia mi życie.
Uwielbiam korzystać z mojego Velopeda, ponieważ chodzenie z nim jest o wiele łatwiejsze. Jest w nim mnóstwo miejsca na rzeczy takie jak pudełko chusteczek dla mnie, butelka wody dla mojego psa, lornetka do obserwacji kukułek i innych ptaków, moskitiera na komary, wodoodporne rękawice itp. Kupiłem tylne światła do Velopeda, żeby być widocznym, gdy nadjeżdża samochód. Mam też przednie światło, dzięki któremu jestem widoczny również dla rowerzystów. Korzystanie z Velopeda naprawdę poprawia życie. Poleciłbym Velopeda każdemu, kto go potrzebuje.
